Po raz pierwszy w historii najważniejsza pływacka impreza w Europie została rozegrana w Izraelu. W Mistrzostwach Europy wzięło udział aż 500 zawodników z 48 krajów europejskich.

Niewątpliwie mistrzostwa Starego Kontynentu stały się także „historyczne” dla Alicji. To właśnie w Netanya kaliszanka sięgnęła po swój pierwszy seniorski medal w tak ważnej imprezie.

3 grudnia 2015 roku już na zawsze pozostanie w pamięci Ali jako spektakularny moment przełomowy w jej karierze.

Alicja w każdym starciu na 100m st. grzbietowym – eliminacje, półfinał, finał – poprawiała coraz to bardziej znacząco swój Rekord Polski. Ostatecznie w tym ostatnim najważniejszym wyścigu wyśrubowała rekordowy wynik na 57.17s, co dało jej srebrny medal – najcenniejszą zdobycz w całej dotychczasowej karierze.

Tym samym Ala została dziesiątą zawodniczką w historii polskiego pływania, która zdobyła medal Mistrzostw Europy na krótkim basenie w konkurencji indywidualnej.

W kolejnych dniach znakomita passa Alicji wciąż trwała. Eliminacje 200m st. grzbietowym pokonała w zbliżonym czasie do rekordowego wyniku z Poznania, co dało jej bezpośredni awans do najlepszej ósemki. Dzielnie walcząc w finale tej konkurencji, Ala ponownie poprawiła Rekord Polski (2:04.98s) i ostateczne uplasowała się na 6 pozycji w Europie.

Ostatni start Alicji w Izraelu to 50m st. grzbietowym. Tu także zawodniczka Juvenii Wrocław bezproblemowo przebrnęła przez serię eliminacyjną i półfinałową, by wreszcie w finale z fantastycznym rekordem życiowym 26.56s uplasować się na 4 pozycji. Do drugiego krążka brakło naprawdę niewiele.

Niezaprzeczalnie Mistrzostwa Europy w Netanya Alicja może uznać za najlepszą imprezę seniorską w swojej karierze. Od teraz Izrael będzie nam się kojarzył tylko z jednym zdaniem – Alicja Tchórz wicemistrzynią Europy!!!!

 

Komentarz Alicji Tchórz:

„Niesamowite zawody! Jestem bardzo zadowolona ze wszystkich swoich startów. I co najważniejsze… JEST SREBRO!!!! Nie mogę w to uwierzyć… Vice-mistrzostwo Europy! Wreszcie kilkuletnia ciężka praca została mi wynagrodzona. Warto było tyle czekać! :)”